środa, 21 grudnia 2016

A little sunshine

Witam was kochani !

Jak obiecałam przed świtami wstawiam posta. Jutro u mnie w szkole będzie klasowa wigilia,         na którą w sumie jestem trochę podekscytowana. Wraz z nią rozpoczynają się mi ferie świąteczne, więc do szkoły wracam dopiero po nowym roku. Jak chodzi o zdjęcia umieszczone w tym poście są one robione z miesiąc lub nawet ponad miesiąc temu. Nie miałam okazji, ale postanowiłam dzisiaj je dodać jako, że w moje rejony Polski zawitało słońce. Dzisiaj jest też kalendarzowe rozpoczęcie zimy, a śniegu nadal nie widać niestety. Prawdopodobnie wigilia odbędzie się bez puchatego prochu rozsypanego na dworze, za którym tęskni chyba każde dziecko. Może śnieg chociaż trochę poprószy na wigilię ? Jak chodzi o pogodę na dworze to widoczna jest zmiana temperatury ponieważ staje się coraz zimniej. Moimi stałymi dodatkami stały się szale oraz rękawiczki chroniące przed lodowatym powietrzem. No, a teraz zdjęcia z troszkę cieplejszego okresu. 







Wasza D.

 

środa, 14 grudnia 2016

⛄ Xmas Wish List ⛄


Hejoo ! 

Tak jak już mówiłam oto wish list na tegoroczne święta. W sumie post miał się ukazać szybciej, ale niestety szkoła mnie powstrzymała. Myślę, że przed świętami się też pojawi krótki post, ale nie wiem jeszcze czego będzie dotyczył, więc spodziewajcie się mnie w następnym tygodniu. Wracając do posta : 



1. Książka Zoe Sugg "Girl Online going solo"




2. ,,Chocolate Bar" paleta cieni z Too Faced 
3. Pędzle do makijażu



  4. Dresy (spodnie) z Nike  






5. Piżamy 




6. Ubrania do ćwiczenia 





7.Pieniądze, a najlepiej funty 




   Całuski wasza  D.                        



poniedziałek, 5 grudnia 2016

Black Friday Houl 2016

Siemka !

Z racji tego, że nie zamierzam robić postów na temat świąt ( prócz wish list i prezenty ) postanowiłam jakoś się zrekompensować, więc właśnie dlatego siedzę tutaj teraz i piszę tego posta. Jak wiecie w tamtym tygodniu przez cały weekend w przeróżnych sklepach szalały przeceny z okazji Black Friday (następna tradycja zgapiona z USA). W tym roku postanowiłam skorzystać z tych przecen razem z siostrą. Wszystkie zakupy roiłyśmy przez internet tylko jedna rzecz jest z lokalnego sklepu. Czemu pisze tak późno? Niestety, ale nie miałam fotografa, pory zachodzenia słońca też mi nie pomagały i jeszcze zamiana ubrań . Jak się okazało kilka rzeczy musiałam odsyłać ze względu na albo za duży rozmiar albo za mały przez co dopiero dostałam je w ostatnią środę. Postaram się jak najbardziej mogę opisać dane produkty podam też ich ceny przed i po obniżce oraz sklepy, z których zostały zakupione, postaram się wydać też opinie do każdej części garderoby. 

 Spodnie z dżinsu w stylu Boyfriend Jeans z naszywkami na kolanach oraz przeformowaną tylną kieszenią. - TOP SECRET - 59,99 / 130 zł 
Opinia: Wygodne, z dość ciepłego jeansu, ciekawy wzór i pomysł. Jednak radziłabym wziąć rozmiar w górę. 


Bluzka czarna z napisem " She was like the moon part of her was always hidden away " - RESERVED - 19,99 / 29,99 zł 
Opinia:  Wygodny T-shirt z przewiewnego materiału. Muszę się przyznać, że mam ostatnio obsesje z napisami z ukrytym dnem o czym świadczy ten T-shirt. 

 Biały sweter wełniany, przewiewny z ozdobami wkoło początku rąk. - H&M - 39.99 / 80 zł 
Czarne spodnie w stylu Skinny z rozciągającego się materiału. - FAKTOR - 64,90 / 89,99 zł
Bluzka w kolorze khaki z wiązaniem przy dekolcie. - TOP SECRET - 37,49 / 49,99 zł
Opnia:  Sweter mi się podoba jednak żałuję, że nie wybrałam mniejszego rozmiaru. Spodnie idealne, ponieważ szukałam takich już długo, tak samo jak i  bluzki. 

 Kurtka brązowa biker z imitacji skóry z srebrnymi detalami - C&A - 39,99 / 160 zł 
Opinia:  Zacznijmy może od tego że ta przecena ! WOW ! Kurtak bardzo mi się podoba i myślę, że będzie idealna na wiosnę. 

 Bluzka z prążkowanej dzianiny z wycięciami na plecach w kolorze szarym. - RESERVED - 29,99 / 39,99 zł
Opinia:  Jestem zadowolona z tej bluzki nadaje się do noszenia na co dzień jak także sparowana z spódniczką wydaje się być bardziej elegancka.


                                                                                      Całuski wasza D. 



poniedziałek, 28 listopada 2016

Prosta rzecz, a kryje tyle tajemnic

Dobry wieczór !



W sumie ten post jest trochę opóźniony. Dzisiaj spadł pierwszy śnieg jednak nie utrzymał  się na długo, mimo wszystko to oznaka zbliżającej się zimy. Co się z tym wiąże ? Koniec kolorowy liści leżących na ziemi. Kolory jesieni zastąpi niedługo biel. Prosty kolor, który sprawia chociaż malutki uśmiech na twarzy każdego z nas. Pamiętam jaka byłam zawsze szczęśliwa, gdy widziałam jak śnieg zaczyna padać. Teraz już niestety nie ma od kilku lat śniegów, za którymi strasznie tęsknie. Pamiętam te metrowe zaspy, w które rzucałam się jako dziecko. No, ale już koniec z tym nastojem zimowym. Jak mi wiadomo nadal poniekąd jest jesień. Już wiele razy wspominałam co kocham w tej porze roku, a dzisiaj postanowiłam napisać o mojej ulubionej rzeczy związanej z tą porą roku. Chodzi mi o spacery, które uwielbiam. Najlepszą rzeczą w wykonywaniu tej czynności jest to, że masz czas na przemyślenia. Mogę się przyznać, że mimo tego, że zimno jest moim wrogiem kocham te uczucie zimnego jesiennego wiatru uderzające w moją twarz, ale niestety zbyt rzadko chodzę się przejść ze względu na naukę i pory ściemniania się. To strasznie dziwne pomyśleć, że niespełna 3 miesiące temu słońce potrafiło zachodzić o 22, a teraz ściemnia się już o godzinie 16. Zdarza mi się o tej godzinie dopiero wracać do domu ze szkoły przez co siadam w domu i zaczynam od razu się uczyć, więc jak sami widzicie cierpię na brak czasu na czynność, którą tak bardzo uwielbiam. Jeśli macie tylko czas polecam te spacery, czy to w ciszy, czy w słuchawkach wsłuchując się w dźwięki ulubionych utworów. Jak chodzi o jesienną muzykę aktualnie jestem zakochana w najnowszych albumach The Weekend i Tove Lo. To te utwory lecą w moich słuchawkach i towarzyszą mi chociażby w przejściu na drugi koniec mojej miejscowości do domu mojej siostry. 



Myśli, myśli i jeszcze raz myśli. Zapewne macie też takie dni, gdy po prostu jesteście zamyśleni cały czas. Nasza głowa podsuwa nam pytania o banalne sprawy, na które nie ma dokładnego wytłumaczenia co prowadzi nas do rozmyśleń. Moje myśli najczęstszej są związane z wydarzeniami w moim życiu. Co by było gdybym to zrobiła inaczej ? Co jeśli tak by było lepiej ? Może nie powinnam tak postępować ? To są najczęstsze pytania wpadające do mojej głowy. Przez co zaczynam rozpamiętywać rzeczy, które już dawno powinny pójść w niepamięć. Mimo wszystko chyba nic bym inaczej nie zrobiła w moim życiu. Jestem zadowolona z tego jakie jest. Mam wspaniałych przyjaciół, kochającą rodzinę i szkołę, którą na prawdę lubię.


 „Człowiek jest sobą poprzez wewnętrzną prawdę. Jest to prawda sumienia, odbita w czynach. W tej prawdzie każdy człowiek jest zadany samemu sobie (...). ,,

 





                                                                                    Całuski wasza D. 

czwartek, 17 listopada 2016

My sweet 16 ♥

Heej,

Jak wiecie 7 listopada skończyłam w końcu 16 lat. W końcu nadeszła ta upragniona 16-nastka. Wszyscy moi rówieśnicy  nie mogą się doczekać 18-nastych urodzin, a ja nie mogłam się doczekać 16-nastych z tego powodu wyprawiłam imprezę urodzinową. Odkąd pamiętam wyobrażałam Sobie moje 16-naste urodziny jako wielki bal, ja w sukience i wielki tort, a wszędzie wiele balonów. Jednak jak co do czego przyszło to z tych rzeczy miałam tylko balony. Mimo wszystko jestem bardzo zadowolona z przyjęcie. Była świetna atmosfera i wszyscy mówią, że długo tego nie zapomną. Imprezę zorganizowałam w starym barze mojej siostry przez co nie musiałam płacić za wynajem sali, muzyka była puszczana z płyty na głośnikach, a jako jedzenie zamówiłam pizze i kupiłam kilka przekąsek. W ten dzień otaczali mnie najbliżsi przyjaciele i kilku znajomych, w sumie było nas około 10. Cała zabawa skończyła się około 3. Niestety, ale dzięki tej godzinie dostałam szlaban. Jednak nie żałuję tego bo było warto. Czy robiłam zdjęcia ? Robiłam, ale w magiczny sposób się usunęły... :( Sama nie wiem jak to mogło się stać, no ale cóż...  Jestem też bardzo zadowolona z prezentów jednak przemyślałam to i nie zamierzam robić postu na temat prezentów, które dostałam. Jak na razie to wszystko związane z urodzinami. Mam też ogłoszenie! Otóż na ferie zimowe znowu się wybieram do Anglii !!! Jejeje ! ♥ Tym razem jestem zdeterminowana by zrobić sesje, albo i nawet kilka ! 






                                                                                  Całuski wasza D. 

piątek, 14 października 2016

Dlaczego blog ?

Cześć moi kochani, 

Dzisiaj będzie post z serii pogaducha. Myślałam nad tym o czym napisać, aż w końcu wpadłam na pomysł napisania posta o blogu, moich początkach i różnych obawach związanych z staniem się osobą publiczną. Założyłam bloga w 2013 r., w sumie sama do końca nie wiem co mnie do tego podkusiło. Wszystko zaczęło się od Gabi, która jako pierwsza założyła bloga i mi o tym opowiedziała. Jako trzynastolatka nawet nie wiedziałam, że coś takiego istnieje, przez co zaczęłam interesować się tym tematem. Zaczęłam czytać inne blogi i stwierdziłam, że to świetny sposób na pokazanie Siebie. Zawsze ciekawiło mnie jak można z taką łatwością pisać o sobie w sumie obcym osobą jednak z czasem się do tego przyzwyczaiłam. Blogowanie stało się dla mnie zabawą, ale z każdym miesiącem czułam się coraz poważniej z tym i nabierałam dalszej chęci na pisanie. Z początku pamiętam, że moje posty były strasznie krótkie, bo zazwyczaj zawierały 1 może 2 zdania. Zdjęcia na samym początku to po prostu była tragedia, nie obrobione i zrobione przez samowyzwalacz. Teraz w porównaniu z dawnymi zdjęciami widać poważną różnicę. Posty zazwyczaj pojawiały się codziennie przez bodajże pierwsze 3 miesiące, potem zaczęłam blogować kilka razy tygodniowo, natomiast po roku czasu posty zaczęły się pojawiać raz na miesiąc, a czasami na kilka miesięcy. Z początku miałam mało obowiązków wchodziłam dopiero co do gimnazjum, a potem natłok obowiązków mnie przerósł i zapominałam o pisaniu czego szczerze powiedziawszy bardzo żałuję jednak wiem, że mimo tego bardzo dużo czytelników, ze mną zostało. Podczas 3 lat mój blog zmieniał się przynajmniej kilka razy. Wygląd strony na początku robiłam ja sama z czego byłam bardzo dumna jednak ostatnio z pomocą przyszła mi blogerka, która zrobiła mój dzisiejszy wygląd. W sumie zastanawiam się nad ponowną zmianą moje wyglądu bo za dużo tu tej bieli. Co o tym sądzicie ? Jak chodzi o hejterów i te sprawy to zdarzyło mi się kilka przypadków obrażających mój blog lub osób nabijających się z tego co robię jednak nie dałam się im ponieważ nie zaczęłam blogować dla nich tylko dla Siebie. Robię to co sprawia mi radość. Krytyka w takich rzeczach jest ważna, ale najważniejsze jest twoje zdanie bo to twój blog, a nie kogoś. Na początku mojej historii z blogspotem nie powiedziałam nikomu, tylko Gabrysia o nim wiedziała, z czasem opowiedziałam o nim najpierw bliższym znajomym potem rodzinie. Po pewnym czasie dopiero wieść o nim rozeszła się po szkole. Bycie osobą publiczną ma swoje minusy i plusy. Sądzę, że największym minusem jest ciągła krytyka. Osoby zaczynają zauważać twoje błędy czy to w pisowni, czy budowie zdania, czy detale, o które nie zadbano. Każda osoba próbuje wykryć chociażby najmniejszy błąd by cię upokorzyć. Natomiast plusem jest to, że blok jest takim jakby pamiętnikiem tylko wirtualnym. Co raz trafia do internetu nie zniknie to na zawsze zostanie, więc mamy pewność, że to nie zginie i nie zaniknie, podczas gdy pamiętnik papierowy można albo zgubić, albo spalić. Twoje wspomnienia zawsze tutaj będą. Następną bardzo ważną rzeczą, o której muszę jeszcze powiedzieć są dane osobiste. Jak stajesz się osobą publiczną warto chronić swoje dane taki jak adres zamieszkania lub chociażby nazwisko. Najlepiej pytać się też o pozwolenie publikacji fotografii z wizerunkami twoich znajomych lub rodziny. Pamiętaj, że nie wszyscy chcą być rozpoznawalni w internecie !


                                                                               Wasza D.

sobota, 1 października 2016

🍂 Fall time 🍂

Cześć wszystkim,

Parę dni temu zaczęła się astronomiczna jesień, co znaczy, że niedługo moje 16 urodziny, na które tak długo czekałam. Na dworze pogoda zaczyna się robić coraz bardziej zimniejsza, ale są też plusy jesieni czyli wspaniały krajobraz. Od małego lubiłam patrzeć na liście leżą na ziemi lub jak wolno spadają z drzew wirując w powietrzu. Dla mnie też barwy panujące na zewnątrz podczas tych jesiennych miesięcy są piękne. Jednak najlepsze w jesienni są spacery, na które uwielbiam chodzić lub wieczory spędzone na chociażby czytaniu jakiejś dobrej książki i piciu herbaty lub oglądaniu serialu/filmu z gorącą czekoladą w ręku. Niestety jestem niezłym zmarzluchem więc podczas jesienni najczęściej muszę chodzić w bardzo grubych rzeczach, ale znajdą się też stylizacje, które będą eleganckie i dobrane kolorystycznie do tej pory roku. Mam już nawet kilka pomysłów na stroje do sesji , które planuje niedługo zrobić. Mam też taką cichą nadzieje, że w tym roku nie będę chora jak co jesień. Moja odporność daje mi wiele do życzenia. Już w pierwsze dni tej pory roku moje gardło zaczęło mnie boleć, ale jest coraz lepiej. Próbuje nie dać się chorobie by nie mieć wiele zaległości w nauce. Wraz z moim rozpoczęciem uczęszczania do technikum zauważyłam kilka znaczących różnic gimnazjum i szkół średnich. Niestety, ale notatki należą do mojego obowiązku przez co często siedzę godzinami i obrabiam dany temat. Myślę nad napisaniem do was o moim wyborze szkoły oraz moim zawodzie, dajcie mi znać czy chcecie taki post albo tutaj albo na asku. Wracając do tematyki tego posta to chciałam wam powiedzieć o moich niezbędnikach jesiennych, takich jak : 

- filmy ( najczęściej romanse i dramaty)
- seriale ( np. Teen Wolf, Pamiętnik Carrie)
- gorące napoje (np. herbata z cytryną )
- książki ( np. Piękne Istoty, If i stay) 
- ciepłe koce
- ciepłe piżamy
- swetry
- kremy na ręce
- pomadki ochronne










                                                                                          Wasza D.

niedziela, 11 września 2016

How to get past a hard time ?

Heej,

Przez ostatnie miesiące zmagałam się z wieloma problemami, z którymi nie mogłam Sobie w sumie do końca poradzić. Jednak dzięki kilku rzeczą, wracam do dawnej formy i zaczynam znowu być Sobą. Oto lista kilku rzeczy, które mi pomogły. Mam nadzieje, że i wam też pomogą.



1. Rozmowa.

Często zamykałam się w Sobie i siedziałam po prostu cicho by nie zwalać moich problemów na innych. Przez to jeszcze bardziej cierpiałam. Dopiero gdy zrozumiałam swój błąd zaczęłam po woli się otwierać na rozmowy. Do dziś pamiętam kilka słów, które mi pomogły. Dlatego moja rada do was to otwarcie się na porady innych. 



2.Wyjdź na dwór

Wolałam spędzać całe dnie na leżeniu w domu przykryta pod kocem płacząc niż gdziekolwiek wyjść, przez co moje problemy zostały ze mną na dłużej niż powinny. Lepiej czasami wyjść niż siedzieć w domu i rozpamiętywać wszystko co się ostatnio stało. Przez ciągłe myślenie o sprawach, które mnie zasmucały stałam się istnym wrakiem człowieka. Nie pozwól Sobie na ciągłe nawroty do tych samych problemów, spróbuj chociażby wyjść z przyjaciółmi na dwór i się zrelaksować.  



3.Łzy

Może wam się wydawać, że łzy to oznaka słabości, w sumie też tak uważałam do pewnego momentu. Jak dla mnie łzy są teraz sposobem wypuszczenia wszystkich emocji na zewnątrz. Jak problemy będą się w Tobie gromadziły nadejdzie dzień, w którym wybuchniesz i to będzie 100 razy gorsze niż gdybyś od razu wypuściła wszystkie emocje, które masz w Sobie. 


 

4.Zajmij się czymś innym

Moją ucieczką od myśli była muzyka oraz ćwiczenia. Od dziecka kochałam muzykę, sądziłam i nadal sądzę, że każda piosenka ma w sobie część artysty, która jest albo jego uczuciami albo przeżyciami, którymi się dzieli. Mój drugi sposobem na zajęcie się czymś były ćwiczenia, treningi, bieganie. Chciałam zmiany w Sobie przez co uczepiłam się sportu. Radzę wam znaleźć Sobie rzecz, której będziecie poświęcali wiele czasu przez co wasze myśli nie będą  zasmucały was codziennie. 



5.Patrz na to realistycznie

Jedną z najważniejszych rzeczy jest to by nie dać Sobie samej wmówić, że to koniec świata. Twoje życie będzie się dalej toczyło pomimo tego, że masz problem. Staraj się myśleć bardziej pozytywniej. Pamiętaj, że problemy są dla nas lekcją dzięki, której stajemy się silniejsi i nie popełniamy dwa razy tego samego błędu.


 
6.Pozwól im odejść

Moim głównym problemem była pewna osoba, która siedziała w mojej głowie i nie mogłam się od niej uwolnić w żaden sposób. Kiedyś siedząc na internecie zobaczyłam cytat " Pozwól mu zostać na tyle ile potrzebujesz, a potem pozwól mu odejść. ". Po głowie chodził mi on już z dobre kilka miesięcy i sądzę, że to jeden z najmądrzejszych cytatów  jakie znam. Jak dla mnie myślę, że już czas dać mu odejść na zawsze. 


                                                                                   Całuski wasza D.