wtorek, 28 kwietnia 2015

Świeradów Zdrój, Szklarska Poręba oraz Praga !

Hej wszystkim,

Jak wiecie byłam na wycieczce kilka dni temu. Świetnie się na niej bawiłam chociaż zdarzało się mi  mieć zły humor dosyć za często. W drodze do Świeradowa mieliśmy jeden przystanek w Połkowicach, gdzie połowa klasy poszła na basen, a druga połowa (w której byłam) poszła na kręgle. Po tym jak się złączyliśmy grupy poszliśmy do Macdonald's na obiad, po czym ruszyliśmy w dalszą drogę. Jak jechaliśmy w górę to moje uszy zatykały się tak jak w samolocie jedynie nie na aż tak długi czas. Po następnych 3 godzinach drogi dojechaliśmy na miejsce. Był to Ośrodek Wczasów Dziecięcych w Świeradowie. Miałam 5 osobowy pokój z : Alą, Mileną, Klaudią i Zuzią. Atmosfera w naszym pokoju przez całą wycieczkę była dość fajna. Dzień spędziłyśmy na rozpakowywaniu się i zjadłyśmy kolację. Muszę jednak przyznać, że jedzenie nie zbytnio mi smakowało jednak było jadalne.Następnego dnia mój pokój (211) miał dyżur na stołówce, więc wstałyśmy wcześniej, niestety te wstawanie wcześniej nie działa na mnie najlepiej, z samego rana dostałam krwotok z nosa, który miałam kiedyś trochę częściej, a teraz rzadziej.  No więc w naszych planach na ten dzień było zwiedzanie Świeradowa. To mi też nie wyszło najlepiej, bo do ośrodka wróciłam z wielkim odciskiem, którego nadal nie mogę się pozbyć. :( Następny dzień był zarezerwowany dla Pragi. Około 9-10 wyjechaliśmy. Do Pragi mieliśmy tylko 3 gadziny drogi, w czasie których zrobiliśmy 2 postoje.1 przed granicą by wymienić pieniądze, a 2 w Czechach do sklepu. W Pradze było przepięknie i naprawdę się cieszę, że zobaczyłam ją. Jednak chodzenia było tam po prostu za dużo przez co powiększył mi się odcisk. :( W ośrodku byliśmy około 16-17 (chyba). Potem kolacja i kręgle. :D Następnego dnia pojechaliśmy do Szklarskiej Poręby, potem znowu zwiedziliśmy Świeradów i wybraliśmy się na minigolfa. W Sobotę mieliśmy już odjazd. Około 9-10 wyjechaliśmy i w domu byliśmy około 14:30. Wycieczka całkiem udana, a krajobrazy zapierające dech w piersi. Pobawiłam się dla was w fotografa i porobiłam masę zdjęć.Miłego przeglądania zdjęć !




















 





 















                                                                           Całuski wasza D.

sobota, 11 kwietnia 2015

Favorites of the month ( MARCH )

Hej,

Dzisiaj post na temat rzeczy, których dosyć często używałam w zeszłym miesięcy, czyli marcu. Mam też wam do przekazania jedną rzecz. Za kilkanaście dni jadę na wycieczkę do Świeradowa Zdrój, Szklarskiej Poręby oraz Pragi, a za kila dni mam jeszcze bierzmowanie. Tak dosyć dużo się będzie działo w tym miesiącu. Wybrałam sobie do bierzmowania imię Łucja.Te imię podoba mi się już około 2-3 lata i na prawdę chciałam je mieć. No, ale nie o to chodzi w tym poście więc oto kilka rzeczy, które przypadły mi do gustu. ;)
 Książką, którą czytałam w tamtym miesiącu była nowela "Fungirl" pisarki Rainbow Rowell. Dosyć częśto słuchałam też w tedy płyty OneRepublic "Native"


 Perfumami, które używałam były "Girfriend" Justina Biebera, nie był to jednak jednym zapach tego miesiąc. Paliłam też świeczkę o zapachu róż.


Jak chodzi o kąpiel to używałam Czekoladowy żel pod prysznic, a do pielęgnacji twarzy używałam krem Under Twenty, natomiast na usta nakładałam pomatkę "Baby lips" Maybelline. Następną rzeczą dosyć często używaną był lakier "Glamour" z Magic Visage. Do makijażu używałam korektora z Avon. U mnie występuje duży problem z kupieniem korektora dobranego do mojej bladej skóry, ale ten sprawuje się z tym na 100%, używałam też 2 eyelierów z "Catrice".


W marcu z ubrań moją obsesją były spodnie z Primark z wysokim stanem oraz szalik z George.


                                                                                           Wasza D.