Pamiętacie jak mówiłam że tamten tydzień mija mi dosyć wolno ? No to ten tydzień jest lepszy. Chociaż przyznam przez złą pogoda chce mi się cały czas sapać. Nie mam na nic mocy i czuje się wykończona. No ,ale chociaż się zmobilizowałam i pojechałam do Nikoli na godzinę lub 2 , z mamą. Było całkiem spoko. Resztę tygodnia spędziłam na siedzeniu w domu. Nie pisałam z nikim,bo mi się nie chciało. Nie wyszłam na dwór ,bo nie było pogody. Siedziałam przed komputerem ,bo nie chciało mi się czytać książki. No właśnie tak mijał mi tydzień. Mam nadzieje że u was było lepiej ,przynajmniej troszkę lepiej. Chyba macie tak czasami że byście chcieli coś zrobić ,ale jesteście zbyt leniwi. Właśnie tak jest ze mną. Wiem ,wiem powinna się uczyć itp. ponieważ przede mną diagnozy :/ (przykra strawa). No ,ale mi się po prostu nie chce. Uczyłam się na diagnozę z biologi no i zasypiałam. Na prawdę ja już leżałam na tym zeszycie. Jak odrabiałam lekcję to byłam daleko stąd ,tak szczerze to sama nwm gdzie :D Jedyne miejsce na którym mogę się ostatnio skoncentrować to lekcji. Na prawdę ,mówię szczerą prawdę. Nic na to nie poradzę. Jak wchodzę do klasy pełna koncentracja ,a jak z niej wychodzę to nic pustka w głowie a wszystkie myśli daleko stąd. Magia normalnie ! :)
Wasza D.